Forum Clair's Lair: Fourth Edition Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Brama w Aure Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
kosturek



Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 545 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 7:04, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Nikt nie wpadł na pomysł żeby wpaść na irca i zwołac ludzi?tylko na priwie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Saloth
CLFE-Seer Team


Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 680 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 8:39, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Radossi napisał:
no i zaczely sie placze i tak dosc pozno , to byla tylko kwestia czasu rozwiazanie jest proste nie chcesz grac pvp nie graj nie tylko jedno miasto jest np w Ominar masz spokoj az sie patrzy a Aure to teraz najbardziej oblegane miasto bo tam jest najwiecej ludzi najlepiej postawcie tam straznikow kilujacych na hita i zaraz bedzie spokoj - zalosne, umiecie
tylko plakac zbierzcie sie do kupy i walczcie a nie tylko ryczycie..


Zeby nie bylo, ja nie bywam w aure...aaale

To wy i ta banda z cl:r tu przybyliscie (zreszta nie zapraszani i niepozadani przez wiekszosc graczy), wiec to raczej powinno byc na odwrot: jak chcecie grac pvp to idzcie sobie do jakiegos wlasnego miasta.

Ten serwer naprawde zyl sobie swietnie dopoki elo ziomki nie zniszczyly cl:r i postanowily tutaj wrocic. Wtedy dopiero pojawily sie placze, wkurzenie ekipy i graczy. Wczesniej jakos byl spokoj, a pvp bylo tam gdzie ludzie chcieli grac pvp. Obecnie dzieci z 95 wrocily do swojej zabawy z minoc. Coraz wiecej graczy odchodzi na rzecz przychodzacych elo-ziomkow, czemu ekipa jeszcze to toleruje nie wiem.

Zreszta 95% placzy to sa od graczy pvp ze straz za mocna bedzie, ze balans skopany bo, ze padl od paladyna.

nie pozdrawiam elo ziomkow z cl:r


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Firek
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 377 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:00, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Niestety betonowi nic nie wyjaśnisz. Smile Nie wiem, czy to sprawa rekompensowania kompleksów z reala, ale oni inaczej nie potrafią odnajdować "radości z gry", niż psucie jej innym. Nie dociera do nich, że nawet rozwalając straż (a tym bardziej zabijając postaci) wchodzą z butami w naszą radość z gry. Dla nich każdy, kto nie jest po ich stronie lub nie jest ziomem z IRCa jest po prostu kolejnym fragiem - jak bot w Unrealu. Smile Jako gracz nie zmuszam nikogo do mojego "stylu gry", a niewyżyty PvPiarz tak. Nawet jeśli miałbym do kogoś obraźliwie zaRPGować, to mój niechętny rozmówca może mnie olać. Mobki raczej nie obrażają się, kiedy je zabijam. A drzewka nie płaczą, gdy je ścinam. Natomiast jeśli narzuci mi się Plejer Kiler, to jestem zmuszony grać w jego grę, czyli PvP. Czy mi się podoba czy nie (bo jeśli mi się nie podoba to zaraz zdechnę).

Żal nawet wspomnieć motyw mentalności "Kali zabić krowa", czyli rozwalam straż i zabijam graczy - dobrze, zabija mnie straż w banku, bo ktoś naprawił skrypt na bana (tak, koras, miałeś bana na Aure od dawna - pomyślałeś, żeby spytać?) - źle, muszę sie zemścić. Smile Tacy ludzie mają czelność obrażać (niekoniecznie w twarz) burmistrza, który stara się jak może, żeby coś z obecnym stanem rzeczy zrobić. Przy czym zapewne jedyne, co sami byliby w stanie zrobić, gdyby piastowali tą funkcję, to zespawnowanie strażników ułożonych w napis "LOL STR UP".

Radossi: schowaj swoją mentalność we własnej piaskownicy i nie zaśmiecaj nią naszej plz. Narzucacie się nam. Jesteście jak szarańcza. Nie można z wami walczyć, bo, jak Orków z WH40k, tylko was to nakręca do dalszej walki. Nie można was olać, bo wszystko rozwalicie. Nie chcemy oddać wam miasta bez próby oporu. Większość z nas ma już dużo latek, odkryliśmy lepsze rozrywki niż PvP więc nie mamy takiego doświadczenia jak wy. Może z czasem, jeśli dalej będzie postępował bajzel w Aure, nauczymy się i, z przewagą liczebną i pomocą przetrzebionej straży ale zawsze, będziemy wam spuszczać bęcki. Ale po co? I tak będziecie wracać, bo was to bawi. Nie da się z wami grać i nie da się was olać. Nazywasz to "płakaniem"? Ja bym to nazwał inaczej. Z wami jest jak z obrażonym gówniarzem ryczącym i tarzającym się po podłodze na środku centrum handlowego, bo nie kupiłeś mu drogiej zabawki. Nie możesz go strzelić w dupę, bo będziesz złym rodzicem. I tym bardziej nie możesz go olać i zostawić na podłodze, bo patrz wyżej. Nie mam pojęcia, jak to nazwać jednym słowem.

Z resztą, jeśli to jest "płacz", to czemu ja miałbym płakać? Mam taką postać, która co prawda nie spuszcza wielkiego dmg i nie jest hiper odporna, ale jeśli nie chce, to przeważnie nie da się jej zabić (jeszcze nic "na was" nie straciłem, prócz mixów i amunicji). Nic jeszcze przez was nie straciłem. Ale jestem wami zażenowany. Jeśli chcesz nazywać to płaczem, Twój problem. Ale na tym forum możesz sobie odpuścić - to nie forum późnego CLTE. Tutaj nie ma potężnego, ryczącego najgłośniej ze wszystkich, "lobbyingu" PvPiarzy, którym dobrze jest, że ekipa nie łapie ich za mordy. W tym celu darli się na forum na wszystkich, którzy narzekali na ówczesny stan rzeczy. Tuzin osób krzyczało głośniej, niż tuziny poszkodowanych i sytuacja przez lata pozostawała bez zmian. Tutaj, na CL4, ludzie są dojrzalsi i nie imponuje im "rzal puacze".

Żałuję, że nie można wam po prostu rozdać bloków na miesiąc, żebyście sobie przemyśleli to i owo. Niestety, w regulaminie nie ma raczej podpunktu o "narzucaniu się". Można to podciągnąć pod "smarkaterię", ale ta była chyba tylko w regulaminie starej CLki... A przynajmniej nie zauważyłem wzmianki o niej w obecnej Etykiecie na Provku.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Geom



Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 260 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 10:07, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Ja powiem tak, tzn to co do tej pory zauwazylem, narazie widzialem dwie "akcje" pod aure, podczas pirwszej sily byly hymm "wyrownane" podczas drugie aktywni byli bandyci (no ci tzw "redzi" brrr klimatyczna nazw jak ch.)
a w miescie mimo sporej ilosci osob (jak bieglem po glownym deptaku to naliczylem przynajmniej 7 osob) ja jestem narazie cianki jak leszcz a i tak mnie ubili..napisalem ze *stoi oszolomiony* czy cos takiego..ale do czego zmierzam.
Mr Saloth nie miej az takich pretensji ze oni sa jakis tam dziedzi koxy itp. skoro dosc szybko zauwazylem ze "na codzien" gracze trzymaja sie Ekipami i rozgrywaja w waskim gronie a sprawy dotyczace "nie ziomow"spychaja na dalszy plan, lub domnimywam ze wlasnie szkoda im itemow zbroi itd to sie nie beda napinali itp. Nie wierze ze na shardzie nie ma "pozadnych" silnych prawych wojow i magikow z gornej polki i ze "dziecinada, zlosliwosc, itp" jest raczej w mniejszosci,. I nie wierze ze Biorac Sie do Kupy (mmrpg) nie mozna by temu zaradzic. Na jednym z shardow bylem swiadkiem PACYFIKACJI takich osobnikow, paladyni i wiekszosc "Vetsow" poprosttu najezdzala miasto Redow badz polowala na nich az ci zaczeli biadolic ze nie moga pograc itp i sie zrobil wkoncu Balans. IM jest latwiej wziasc sie do kupy bo przeciez morderstwa to czynnosci zajmujace wielce. A skoro Dobra strona mieszkancow nie potrafi (z czystej wygody?) MMRPG to pozostaje sie tylko dalej przejmowac wjazdami pod elfi bank.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Saloth
CLFE-Seer Team


Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 680 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 10:26, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Ale widzisz, to tak jak Firek napisal, mozna sie pewnie zebrac i polowac na nich, ale to jest wlasnie poddanie sie ich woli, poddanie sie stylowi gry, ktory oni narzucaja, a tego nie chce i uwazam, ze jest to chamstwo i dziecinada, kiedy jestem do czegos zmuszany.

Zmuszanie mnie czy Firka do gry pvp jest tym samym jakby ekipa narzucila nagle flage non-pvp na miasta. Tylko, ze dla nich to pierwsze jest dobre, natomiast juz to drugie powoduje, ze sie obrazaja i jak Firek napisal, zachowuja jak dzieci w centrum handlowym. (prosze tego nie odbierac jako chec flagi non-pvp, ktorej nie chce)

Im jest latwiej, bo to oni maja inicjatywe, oni sie zbieraja i planuja najazd, a zwykly gracz na moment wpada do Aure, bo np. musi zalatwic jakis interes. Oni sa przygotowani na walke, zwykly gracz nie. Ja sam osobiscie nie zamierzam latac po mapie z palcem wciaz nad makrami do walki, tylko dlatego, ze ktos sie zalogowal bo chce polatac i zabijac i akurat trafil na mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Geom



Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 260 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 10:50, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Rozumiem Cie, ale rozumiem terz ze zawsze bedzie kots komu "reprezentowanie" zla sprawia frajde i wiem ze to latwiejsze, teoretycznie.

Moeze rozwiazaniem jest system komunikatow, informujacy ze straz w danym miscie zostala zaatakowana tak by jaknajwiecej graczy moglo zareagowac. Lub info ala * dobiegają Cie zdala odglosy bitwy (walki)*

Wiem ze nie kazdy chce PvP ,ze to nadluzsza mete meczy. Ale skoro czynienie zla niesteety niejako musi dotyczy "dobrych" graczy ui jesli staje sie to problemem sporym, to nalezy temu globalnie zaradzic....taka nazwijmy to Ekspedycja? oczywiscie wszelkie srawy omowione by byly w samej grze....niech oni tez zyja w niepewnosci...mysle ze to tez jest rozwiazanie..jesli bedzie w jednosci sila to napewno server nie stanie sie pvp Tylko pamietaj ze nie moze byc ze shard to nie Hipisowka, niech tez bedzie mrocznie.

Mozna tez by polozyc nacisk na przyjzenie sie "klimatycznosci" mordowania...niech chociaz robia to zgodnie z zalozeniami RPG...czy np takie traktowanie straznikow nie jest wykozystywaniem MECHANIKI GRY??? ja zgadzam sie na wszystko, byle to bylo zgodne z KLIMATEM

Najweazniejsze jest Jing Yang !!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Firek
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 377 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:51, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Geom niestety nie rozumiem, o co Ci chodzi (edit: chodzi mi o post z 10:07). Smile Moja "ekipa ziomów" jest akurat bardzo otwarta na postaci spoza "ekipy", sam z resztą gadałem już z Twoją postacią obiema moimi (mam nadzieję, że topory się nieźle sprawują Very Happy ). W obronie miasta nie ma mowy o "ekipach" (choć, mówiąc szczerze, póki co to głównie ja i moje "ziomy z IRCa" męczymy się z kochanymi redami). Jeśli ktoś chce, to próbuje pomóc. Chyba, że nie chce/boi się narażać, czy nie atakuje z uwagi na stare znajomości. Osobiście moja postać jakiś tydzień temu olała takie rzeczy i każdy, kto atakuje miasto, jest dla niej śmieciem, którego trzeba wyrzucić do kosza. Nie chcę, tak jak różne inne postaci, patrzeć, jak najeźdźcy rozwalają miasto i mordują moich towarzyszy i mówić "Co tam?" *Uśmiecha się*. Smile

Kiedy nasi oprawcy atakują miasto to każdy, kto nie boi się stanąć w jego obronie (i może sobie pozwolić na stratę sprzętu lub nosi złom, którego nie będzie mu szkoda), robi to. Nawet słabiutki woj może przynajmniej zadać te kilka punktów DMG, użyć jakiegoś specjala (jeśli ma te 7x skilla) czy po prostu plątać się pod nogami mordercom, tym samym przeszkadzając im. Nawet słabiutki mag może probować otruć i czy sparaliżować najeźdźcę. Po prostu przeszkadzać, a tym samym pomagać bardziej "wkoksanym" obrońcom.

Ale, w gruncie rzeczy, po co stawać w obronie miasta? Jest to tak zwane "karmienie trolla", bo oni przychodzą walczyć, a obrońcy miasta podają im na tacy świeże targety. Niestety, w odróżnieniu od trolli z forów, grup dyskusyjnych etc., nie karmienie tych trolli nic nie da (bo zawsze zostaje im straż).

Nie wiem tylko, czemu tak często nasi dostają krimy... W końcu atakujemy kryminalistów i redów. Tym bardziej, że to wojaki i nekrus, więc nawet nie ma mowy o crimie za inco.

Edit 2: Bardzo, bardzo podoba mi się pomysł komunikatu. Niestety, w chwili obecnej i tak 50% zalogowanych obywateli staje do obrony miasta, 30% nic nie robi i się przygląda (nie myślę tu o słabych postaciach), a pozostałe 20% wiele nie pomoże nawet, gdyby przybyli po dostaniu komunikatu. A komunikat dla każdego gracza (a nie tylko obywatela) nie dość, że może mało klymatyczny (bo co Drowa czy Krasnala musi obchodzić atak na miasto Elfów?), to zwabiałby też każdego aktualnie AFKującego reda. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Abie Filarel



Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Lasu

PostWysłany: Pią 11:02, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Hmmm jakby to powiedziec... zawsze wychodzilam z zalozenia ze ultima to przede wszystkim nastawienie na PVP ... PVM to bardziej podnoszenie swoich umiejetnosci itd... Firku ile mozna chomikowac itemy i nabijac cyferki na potworkach... tu nie chodzi o to zebys gral singla i mogl sie porownac z kolega jaki to swietny masz "spichlerz" zapelniony itemami... Zawsze na poczatku gry decydujesz sie czy bedziesz zly czy dobry... czy bedziesz trzymal z redami czy blue... czy zbierzesz innych do kupy i stworzycie organizacje ktora bedzie tlukla i redow i blue... czy zostaniesz rzemieslnikiem itd itd jesli ktos pakuje sie do najbardziej obleganego przez zabojcow miasta to niech sie nie dziwi ze wyjdzie i dostanie pare klapsow... potwierdzam to co mowia inni ze jest wiele miast praktycznie pustych... od biedy wpadnie jakis red pewnie bardziej przypadkiem niz celowo.. Grajac w ultime musisz liczyc sie z tym ze spotkasz innego Playera ktory ma wizje zeby spuscic Ci manto... poza tym biez tez pod uwage (chociaz na tym serwerze jeszcze tego nie sprawdzilam),ze kiedys trafi Ci sie klimatyczny red ktory bedzie mial frajde z odegrania scenki... ze lada moment mozesz zginac... i daje Ci szanse zachowania zycia,ale oddanie wszystkiego... (to akurat wiem z doswiadczenia) 99/100 osob sprobuje ucieczki lub ataku... bo albo sa w okolicach miasta albo na koniu... Troche odeszlam od tematu. Chodzi mi o to ze prawdopodobnie bija straz z nudow... zbierz blue do kupy i przyjmij ten ich styl, zobacz macie ulatwiona sytuacje... oni nie maja strazy w swoich miastach, osadach... nie wiem czy sprawi Ci to frajde... zbierzcie ekipe nie wiem dwu czy trzy krotnie wieksza i meczcie ich tak jak oni was... reskill itd (tak jak kiedys slyszalam to jest sluszne bo kto po smierci wraca do swojego ciala) to moze wtedy uswiadomisz im swoje polozenie... tyle na ten temat.Poprostu podejmijcie wyzwanie... :/ Nikt Ci nie kaze zaraz zmieniac sie w pogromce redow... i tu nie sztuka szukac obrony w mechanice i dowalanie strazy, sami macie taka sama mozliwosc dorownania im skillami statami itd... a jak nie to wystarczy ze bedzie was poprostu duzo wiecej niz 1 Loth, mysle ze 2 srednich magow powinno go schrupac a co dopiero przy wsparciu jeszcze 3 kiepskich wojownikow ;-f no wiec albo wam ta gra na pvm nic nie daje... nie wiem... zrobcie jakas Armie czy cos pomyslow moze byc multum... kiscie sie w jakis koszarach i cwiczcie miedzy soba pvp i zgranie i pokazcie im jak sie gra... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arivald z Wybrzeża



Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 11:07, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Mam pomysł Razz

Komunikatem swoistym alarmem ostrzegającym całą społeczność Aure przed najazdem mógłby być dzwon (ratuszowy przyjmijmy, albo kościelny Razz), który zakomunikowałby wszem i wobec głośnym, wibrującym, wręcz nieznośnym dzwonieniem, o ataku redów, a które nie ucichnie póki każdy gracz nie ruszy tyłka aby pomoc gwardii Laughing

UWAGA SYSTEM WADLIWY GDY GRACZ NIE JEST WYPOSAŻONY W GŁOŚNIKI BĄDŹ GDY NAJZWYCZAJNIEJ WYŁĄCZY JE Cool

A tak poważnie, nie zdawałem sobie sprawy, że REDzi to taka zmora w obecnych czasach gry. Jak dotąd zostałem tylko okradziony przez jednego, czym mi niebawem odpłaci Twisted Evil , a w samym Aure jakoś na większe zamieszanie nigdy nie mam szansy trafić, choć często przebywam w nim.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Saloth
CLFE-Seer Team


Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 680 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 11:09, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Cytat:
(...)bierz blue do kupy i przyjmij ten ich styl,(...)


a mi sie wydawalo ze ultima to gra, w ktora kazdy moze grac po swojemu na tyle na ile nie niszczy innej osobie stylu gry...
Ja lubie sobie siedziec i chomikowac przedmioty i po dniu pracy nie mam ochoty wdawac sie z kims w jakas walke. Co wiecej wydaje mi sie, ze nikomu nic do tego w jaki sposob chce grac w UO dopoki moj styl gry nie przeszkadza innym... Moja postac jest samotnikiem i nie ma ochoty rozmawiac z innymi graczami, a tym bardziej walczyc z jakimis osobami, ktorych nawet nie znam.

Czemu mam cwiczyc pvp? Bo jakas grupa uwaza, ze napewno chce grac pvp i zmusza mnie do walki? Albo decyduje za mnie, ze na 100% musze czuc obawe, ze zaraz zza krzaka wyskoczy red i mnie pacnie? Zaczne cwiczyc pvp jak bede mial ochote dolaczyc do zabawy w atakowanie innych graczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nobono



Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:19, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Cytat:
Hmmm jakby to powiedziec... zawsze wychodzilam z zalozenia ze ultima to przede wszystkim nastawienie na PVP ... PVM to bardziej podnoszenie swoich umiejetnosci itd...


A ja, że na inne trzy literki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Firek
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 377 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:29, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Abie, ja nie chcę marudzić, ale jeszcze nie miałem przyjemności widzieć, żebyś Ty stawała w obronie miasta. Smile A w końcu chyba Abie jest obywatelką Aure?

Siłą rzeczy "przejmuję ich styl gry" bo przynajmniej staram się im przeszkadzać, ale to nic nie daje. Z resztą PvP mi nie imponuje, nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać (patrz: korki piszący do mojej zhidowanej postaci "firek wylaz jak jestes taki mocny" - czy ja gdzieś powiedziałem, że próbuję pokazać, jaki jestem e-mocny? Very Happy ). Staram się tylko utrudnić im rozwalanie miasta.

Gram na CL prawie od początku i śmiem twierdzić, że wystarczająco dobrze ogarniam, na czym polega granie w UO. I nie polega ani wyłącznie ani przede wszystkim na rozwalaniu innych graczy. Może dziś gracze nie pamiętają czasów, kiedy siedziało się godzinami w karczmie czy przed bankiem. Np. taka Minerva 24h/odobę nie robiła nic, tylko zaczepiała ludzi pod bankiem. Czy taki styl gry jest gorszy niż TAB, dwuklik i prawy przycisk myszy? Wątpię. Ale może się nie znam i jestem jak dziadek mówiący, że "kiedyś to było lepiej"?

Ponadto moja postać przez wiele lat gry nigdy nie miała skrzyni ani pełnej itemów, ani pełnej złota, więc odpowiem na Twoje pytanie (ile można chomikować): W ogóle. Smile

Powiedz mi jednak, czym różni się porównywanie z kolegą "spichlerzy" od porównywania kto kogo rozkłada w PvP? Chyba tym, że nie zmuszam nikogo do pokazywania mi jego "spichlerza".

Przez wiele lat wystarczało mi rozmawianie z ludźmi i od czasu do czasu łażenie na moby. Jeśli PvP miałoby być kolejnym milowym krokiem dla mojego sposobu na grę, to byłoby krokiem wstecz.

UO nie jest grą pure PvP ani PvP-oriented. Smile

Edit: Nob, czyżby chodziło o literki "R", "P" oraz "G" (co wygrałem?)? Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Firek dnia Pią 11:36, 23 Lis 2007, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Arivald z Wybrzeża



Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 11:30, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Ja zawsze byłem przyzwyczajony do czającego się niebezpieczeństwa ze strony innych graczy znajdujących upodobanie w zabijaniu i łupieniu nie tylko na UO, szczególnie nasilone podobne nękanie i najazdy przez redów widywałem nie tu na CL:4, ale za czasów starej CLki, gdzie redzi łączyli się w kawalkady konne i grabili wszystko co sie rusza.

Zgadzam się też z przedmówczynią w sprawie tego, że grając musimy być świadomi iż zawsze znajdzie się ktoś kto nie jest wcielonym dobrem, że istnieje zawsze jakieś ryzyko utraty dobytku i owoców pracy nie tylko przez wałęsającego sie mobka. Przepraszam wszystkich, ale nie wierzę po poprostu aby redzi stanowili aż taką przeszkodę do gry dla niektórych graczy, tych o upodobaniach mniej bojowych, a bardziej ekonomicznych. Sam jestem takim graczem, robię multum rzeczy zaprzepaszczając szanse na bycie dobrym magiem, dla o wiele bardziej sprawiających mi przyjemność rzeczy nie związanych z bitką. Ale liczę sie z tym, że zawsze znajdzie się ktoś taki, kto może mi w tym przeszkodzić, a wtedy będę walczyć o swoje.

Dla mnie redzi stanowią spore urozmaicenie w grze. Jednakże nie do końca wiem jak to wygląda z pozycji Malaruga np. Wierzę, że musi to być bardzo uciążliwe, i wiedz że zawsze jestem skłonny ofiarować pomoc.

Natomiast jeśli odwołując się już prosto do tematu, jakiś RED wykorzystuje błąd bramy, odcinając drogę wsparciu dla gwardzisty, upatruje w tym buga, którego należałoby załatać, choćby w ten sposób który zaproponował założyciel topicu. Wydaje się być efektownym sposobem na zaradzenie problemu, przy małym nakładzie wysiłku (chyba) ze strony Ekipy.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Geom



Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 260 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 11:35, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Zauwaz (Saloth) ze malo ktora "ludnosc cywilna" zgadza sie na bycie ofiara wojny/zbrodni/kataklizmu itp. Odgrywasz prawego samotnika, wiec nim badz.

Powtorze jezcze raz, ze Rownowaga musi byc.

A swoja droga to chocby niewiem jaki dupny byby smok to zawsze bedzie to zlepek cyferek i literek udajacy istnienie, a taki red jaki nie bylby wredny, glupi, dziecinny, to zawsze zywe mieso po drugiej stronie kabla Razz, ktore czuje i mozna je zmusic do przemyslen..

Firek.....CWANIAKU !!! ^_^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Firek
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 377 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:42, 23 Lis 2007 Powrót do góry

Arivald: Zagrożenie, zło itd może być fajne, ale nie (prawie) non-stop. Poszedłem grać na CLR w czasach, gdy na CL4 była flaga non-PvP. Zwyczajnie było nudno. Ale to, co się dzieje w Aure to po prostu stan wojny. Razz To nie jest "ojej idę samotnie traktem, oby w tamtych krzakach nie czaili sie zbójcy".

Przeniesienie się do np. Ominaru to niestety żadne rozwiązanie. Jeśli w Aure skończą się strażnicy i żywe targety, to zaczną się ataki właśnie na Ominar. Takie Aure: Reaktywacja. Razz A potem co? Ered'or? Mistas? Lakeshire?

Swoją drogą we wcześniejszej wypowiedzi zapomniałem napisać czegoś ważnego. Moja postać jest zameldowana w Aure od dawna. Zameldowała się w mieście, a nie "pchała się do strefy wojny". Jakoś miesiąc po tym, jak padło CLR i z Młocią wróciliśmy na CL4 zaczęła się jatka, z którą borykamy sie obecnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Firek dnia Pią 11:45, 23 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)