A mialo byc tak pieknie...

Podstawa gospodarki jest kontrola. Wypadajace duze ilosci zlota z mobow jest niedokontrolowania. Naszym bledem faktycznie jest brak skrzyn ze zlotem w lochach i wiekszej ilosci zlota w silniejszych stworach. Jednak tutaj jest problem natury mechanicznej, ktory na pewno z wielkim "upem" bedzie naprawiony.

Kolejna sprawa, naprawde wasze pomysly na zmiany biore pod uwage i bede chcial je wprowadzic, ale tez trzeba pamietac o nowych zasadach, ktore chce przekazac na CL. Nie ukrywam, ze ostatnio ze mna jest ciezko cos zalatawic z racji tej, ze jakas tam swoja wizje mam i w niektorych kwestiach nie chce jej zmieniac, natomiast sama wizja pod wzgledem mechaniki i fabuly jest dla was otwarta, to znaczy z duza checia wyslucham ciekawych propozycji.

Ale zloto w mobach n00bowych faktycznie jest male. Kiedys chodzilo sie na jaszczury pod Trinsic i wracalo sie z ~500 zlota (nie jest to jakas szalowa ilosc, ale dla n00ba wypas, bo mogl znalezc kogos (mnie np.) kto za taka kase naprawi mu zbroje). A teraz wraca i ma 30 zlota (jak dobrze pojdzie) i po 3 ziolka.

Skoro tyle osob podnosi o to raban to moze jednak cos jest na rzeczy?

Dla porownania ja, jako crafter moge zarobic dziennie (w sensie wewnatrz ultimowego dnia) 8 tys. Jak? kopac rude, sprzedac jej za 4 tys gornikowi, a potem za 4 tys sprzedac kamieni i siarki, ktora przy okazji tez sie wykopie.

Jak widac dysproporcja jest spora, zatem wstawiam sie obiema lapami za biednymi n00bami, ktorzy nie maja jak na poczatek zarobic na wojaczce.

@Yasiu: to tylko z kopania, teraz dorzuć do tego majstra i dostawcę, którzy skupują gotowe wyroby i masz następne 8k. Fakt sprzedać cokolwiek to istna masakra i gdyby nie system npców to wszyscy byliby głeboko, bo jak woj nie ma kasy na zbroję to i craft jest głodny i bosy.

O ile akurat ma sie cos do sprzedania majstrowi lub dostawcy. Ja nie mam, ale tak czy inaczej jak widac - cos jest na rzeczy.

Ale tak jak mowie, ja np. prosty crafter, chetnie dam zarobic komus, kto chcialby mnie zaopatrzac w rzadkie skory, zwoje z czarami itp itd, budzet woja moge w ten sposob cos niecos poprawic Wink

jak czytam co piszecie to mnie nosi....
ja jako wojownik z brakiem jakiegokolwiek skila crafterskiego zeby zarobic 8k z mobow musialbym klepac moby z 20 h gry online. jak pisalem wczesniej grywam malo i przez okolo 1 h online uzbieram 500-800 gp. jak widac w porownaniu z crafterami jestem daleko w plecy.
niech mi ktos w takim razie odpowie na pytanie: jak mam zarobic na zbroje?*

*niechce slyszec zebym sie nauczyl jakiegos skila crafterskiego, bo nie o to chodzi.

Ależ proszę Cię bardzo, chętnie wymienię zbroję/oręż na np na mechaniczne części, kilofy gargulca, kryształy mocy czy przepisy dla majstra, kowala, stolarza.* Dla Ciebie to kilka wypraw, a dla mnie pożytek. Nie mam na myśli rud poślednich, toto mogę za półdarmo oddać. Dwa, o ile mnie pamięć nie myli krwawnika się wykopać nie da, więc chętnie go odkupie (i nie tylko ja, każdy kowal chętnie weźmie). A co do wojaczki, no cóż, zawsze było tak (w książkach przynajmniej), że woj biede klepał, ale się nie bał po nocy łazić, a dobry rzemieślnik kase miał, ale byle ciura mógł mu wpirzyć i dobytek zabrać.

*Oczywiście jeżeli takowe jeszcze istnieją

Antoni napisał:

A co do wojaczki, no cóż, zawsze było tak (w książkach przynajmniej), że woj biede klepał, ale się nie bał po nocy łazić, a dobry rzemieślnik kase miał, ale byle ciura mógł mu wpirzyć i dobytek zabrać.

Zgadzam się w 100%. Woj był bogaty, jak zebrał ekipe, pokonał potężnego smoka i zabrał jego skarby. Albo jak wioskę nękały jakieś trolle, albo wilki i burmistrz wyznaczył nagrodę za ich eksterminację. Albo jak oskórował parę niedźwiedzi i sprzedał ich futerko.

Ja bym był jedynie za wprowadzeniem jakiejś instytucji (W Trinsic może to być dowódca straży - już ma nawet swoją kanciapę), która dawałaby automatem zlecenia na zabicie określonej ilości stworów za ileśtam złota.
Takie Autoquesty mające na celu zawsze jedno - zabij X jakiś potworów w Y dni a otrzymasz Z złota.

Crowd:

30 minut grania lucznikiem, sprzedalem to co zebralem z lootu ponad 4 k, dziekuje, twoj argument do mnie nie trafia.

Moze czas przestawic sie, ze 10 zlotych monet to jest bardzo duzo. Jezeli gracz chce za cos 1000 zlotych monet, to raczej nie jest to problem ekipy, a umowy na linii gracz - gracz.

wlasnie mialem czas troche pograć i...
np:
mag adept (zabijam golymi piesciami w kilkanascie sekund): zwoj (30-70gp) + kij (14gp) + szata (20gp) + czasem kamyk (30-90gp)= 64-194gp.
nie wydaje mi sie zeby kasa stanowila problem. Po prostu troche inaczej ja sie pozykuje.

Maniak napisał:

Crowd:
Moze czas przestawic sie, ze 10 zlotych monet to jest bardzo duzo. Jezeli gracz chce za cos 1000 zlotych monet, to raczej nie jest to problem ekipy, a umowy na linii gracz - gracz.

Dokładnie, nikt chyba nie chce wracać do dawnego obiegu gotówką, który delikatnie mówiąc był zawyżony. A co do braku ciułania z czegoś kasy, to wybaczcie, to już świadczy o nieporadności danej osoby i niemożności przystosowania się do nowych warunków. Pozostaje jednak jedno zasadnicze pytanie, co z młodymi graczami, są tu jacyś którzy mogą wypowiedzieć się pochlebnie o aktualnym zarobkowaniu? Bo to chyba w nich głównie trafia.

re up:
Może czas wreszcie wybierać się z juczniakami na wyprawy ? Wink

mani tylko wez teraz idz tym biednym wojem co jest zaladowany po plecy na wyprawe i zbieraj caly drop lacznie ze smieciami to musisz 10x odstawiac drop do banku bo jestes przeciazony
wedle mnie zlota jest malo

Pograłem trochę ostatnio.Dwie/trzy wyprawy po 1,5h. Zabijałem zwykłe moby na cmentarzu. Po wyprawach wszedłem w posiadanie takiej ilości smoczej krwi, że zielarz wycenił mi ją na 14k. Nie mówiąc już o innych ziołach... Rolling Eyes

Maniak napisał:

Moze czas przestawic sie, ze 10 zlotych monet to jest bardzo duzo. Jezeli gracz chce za cos 1000 zlotych monet, to raczej nie jest to problem ekipy, a umowy na linii gracz - gracz.

Wszystko ok jak dewaluacja to dewaluacja popieram rękami i nogami tylko ze..
Jak odnieść to do gatherow/craftow/zbieraczy złomu którzy dalej trzepią pokaźne sumki sprzedając do npc?

Zmniejszmy ceny skupu/sprzedaży/przechowywania zwierząt u npc by to co piszesz stało się faktem a nie ładnym tłumaczeniem dla drastycznego przycięcia złota w mobkach Smile

z tymic enami u npc to pol biedy, bo spawnow wiecej niz graczy napalonych na wojaczke, a npc mniej niz napalonych krafterow;-)
sam nie raz odszedlem wsciekly, ze kupiec-bez kaski;)

inna rzecza, ktora wg. mnie tzreba bezwzglednie zmienic, to....
loot w mobkach "tylko pienieznych"..
niektore mobki niedaja ziol, kamieni, zwojow..a tylko 1-2 talary...tu bym podniosl...
bo sa "nieoplacalne"

Arivald z Wybrzeża napisał:

Pozostaje jednak jedno zasadnicze pytanie, co z młodymi graczami, są tu jacyś którzy mogą wypowiedzieć się pochlebnie o aktualnym zarobkowaniu? Bo to chyba w nich głównie trafia.

No też się wypowiadam. Gram na CL dopiero od ostatniego UP'a, czyli chyba po zmianie mapy, nie wiem co było wcześniej. I jakoś dziwnym trafem otworzyłem chyba pierwszy sklep na nowym CL, który jest już nieźle zaopatrzony i aktualnie jestem w stanie wydać jakieś 25000 na meble do domku, materiały do trenowania skilli, czy jako nagrodę za głowę tego bandziora, co mnie przed Trinsic zaciukał Smile

Ale chyba i tak nie jestem najbogatszy, skoro mój domek jest opłacony na najbliższe 500 godzin, a widziałem domek opłacony na kilkanaście tysięcy godzin.

Podsumowując - jako młody gracz wypowiadam się, że pieniądze na CL łatwo zarobić, na wielu serwerach jest trudniej. Zawsze jednak znajdzie się ktoś, kto zamiast dostosować się do realiów i zasad świata będzie na siłę próbował te zasady pod siebie zmienić. Jeśli więc mogę ekipie coś zasugerować, to tylko jedno - twórzcie świat zgodny z waszą wizją i przekonaniami, bo idąc na kompromisy tylko się zrobi bigos z kaszą.